Wschód słońca na Babiej Górze
Diablak (1725 m n.p.m.) – to najwyższy szczyt w Beskidzie Żywieckim oraz całych Beskidów Zachodnich. Zaliczany jest do Korony Gór Polski. Babia Góra nazywana jest też Królową Beskidów, Matką Niepogód czy Kapryśnicą. Nie bez przyczyny – naprawdę w czasie krótkiej wędrówki potrafi zaskoczyć słońcem, śniegiem, wiatrem…
Start 03/05 :
Z Katowic wyjechaliśmy o 23:00 i kierowaliśmy się na Parking Przełęcz Krowiarki (49.58820839115477, 19.583573757913324). Koszt postoju to 20 zł (płatne po zejściu).
O tej porze kasa Babiogórskiego Parku Narodowego jest zamknięta ale bilet możecie kupić po wyjściu lub na stronie internetowej: https://bgpn.gov.pl/wstep-do-parku.



Na szlak wyszliśmy przed 2:00. Wejście czerwonym szlakiem zajmuje ok. 2,5 h. Trasa jest bardzo łatwa.

Na górze było BARDZO ZIMNO i BARDZO WIETRZNIE. Gorąca herbata, polar, czapka, rękawiczki… to must have.




Jednak co mogę powiedzieć… warto było!!! Z każdą minutą zaczęło się robić coraz piękniej… 🤩




Po wschodzie ruszyliśmy do Schronisko PTTK Markowe Szczawiny na śniadanko. Swoją drogą też fajna opcja – przespać się dzień wcześniej w schronisku i rano wejść na Babią.


Ze schroniska niebieskim szlakiem zeszliśmy z powrotem do Krowiarek. A całość trasy wyglądała tak:


Co zabrać ze sobą:
- czołówki + baterie
- raczki
- termos z ciepłą herbatą
- matę do siedzenia
- czapka, rękawiczki
- peleryny przeciwdeszczowe
- ciepłe ubranie
- aparat 🙂

